W sumie uznałem za stosowne to, żeby opisać w jaki sposób pracuję z środowiskiem on-premise, czyli tym nie chmurowym. Tak, takowe też mam w domu. Jest w sumie ważne, aby je mieć. No chyba, że macie dużo pieniędzy na zabawę to… Możecie trzymać wszystko w chmurze. Ja niestety tak dużo ich nie mam, dlatego długi czas temu zakupiłem sporo urządzeń.
Wygląda on właśnie tak:
Sporo urządzeń. Pokrótce opiszę je i do czego slużą.
Na dole widzimy DS620Slim z 6x500GB dyskami, gdzie jest robiony backup całego środowiska + na dniach DFS dla Windows Server. Obawiam się, że szybkooo wymienię dyski na 1TB. No i rozbudowałem go do 8GB pamięci RAM. Na nim widzimy dwa dyski, które przyjmują backup za pomocą Hyper Backup najważniejszych danych z NASa.
Trochę wyżej – HP EliteBook 840 G5 – z 32GB ramu oraz 500GB SSD dyskiem. Będzie trzymać całego SCCMa + kilka innych maszynek.
Po prawej stronie mamy 4 urządzenia
- 2 x HP Prodesk 600 G1 DM
- 1 x HP Prodesk 600 G2 DM
- 1 x HP Elitedesk 705 G2 DM
Są tam dyski po 120GB na system + dump oraz po 250GB SSD na maszynki Hyper-V oraz od 16 do 32GB ramu.
Inną rolę spełnia EliteDesk 705 ze względu na posiadanie fizycznego TPMa 2.0, dzięki czemu jest możliwość pracy z SelfDeployment Mode. Niestety, nie obsłuży Windowsa 11.
Na samej górze widać Switcha, który obsługuje urządzenie NASa z sieci domowej, podłączonego Mikrotika oraz często wpinam do niego urządzenia, które nie należą do sieci homelaba. Od tego mam Mikrotika, który jest routerem. Z niego wychodzi kabel do TPLinka, do którego są wpięte wszystkie urządzenia. Włącznie z DS620Slim na drugim porcie. Będzie używane!
Wszystkie urządzenia (prócz EliteDesk 705) są postawione na Windows Server 2022. Mam w planach dużo postów na temat mojego homelaba, więc.. Postanowiłem go Wam, drodzy czytelnicy przedstawić.
Na moje potrzeby, w zupełności wystarczy.